29 kwietnia 2015 roku wsiedliśmy do samolotu w kierunku Pizy. Naszym celem na majówkę stała się słynna, ukochana przez tysiące, słoneczna Toskania wraz z sąsiadującą Ligurią.
Piza nocą
Piza przywitała nas… pochmurnym niebem. Po 20 minutach spaceru z lotniska, które leży praktycznie w mieście, trafiliśmy do hostelu zlokalizowanego w centrum miasta. Zrobiliśmy sobie krótki odpoczynek i postanowiliśmy wykorzystać wieczór i rozejrzeć się po Pizie. Bardzo lubimy nocne, miejskie spacery. Cisza, brak ludzi i iluminacja budynków ukazująca to, co jest warte zobaczenia są dla nas bardzo atrakcyjne. Oczywiście udaliśmy się przede wszystkim do tego najsłynniejszego w mieście – Torre pendente di Pisa. Kiedy dotarliśmy na miejsce okazało się, że panuje tam zaskakująca ciemność i pustka! Spodziewaliśmy się dzikich tłumów (w końcu gdzie jak gdzie, ale wieczorem w Pizie to idealne miejsce na wieczorny spacer). Widocznie tylko dla nas i kilku innych zwiedzających 😉 .
Po krótkiej sesji zdjęciowej 😉 wróciliśmy do hostelu. Jutro czeka nas dzień pełen wrażeń!
View Comments
Niestety z tego co się dowiedziałem Via dell’Amore “Ścieżką Miłości”jest praktycznie cały czas w jakimś remoncie.. . My też trafiliśmy na remont :-(
Podobnie jak Wy pomiędzy miasteczkami poruszaliśmy się pociągiem, poza odcinkiem z Corniglii do Vernazzy,, który Zdecydowaliśmy się przespacerować fragmentem ścieżki, łączącej wszystkie pięć miasteczek :-) Które z miasteczek najbardziej przypadło Wam do gustu?
Naszą Odpowiedź na to pytanie można znaleźć tu: http://pionowemysli.pl/viva-italia-part-5-cinque-terre/ ;-)
Ojej, jak tam jest bajkowo! Naprawdę to doskonałe miejsce na majówkę. Brzmi to jak świetny plan na 2018 :)
Mogę zapytać o koszt wyprawy samych połączeń pomiędzy miastami ??
Pozdrawiam !