Islandia dzień 4- The Golden Circle, czyli Złoty Krąg.

Cały poprzedni wieczór i noc… padało. Ranek okazał się pogodny- tzn przestało padać 😉 W końcu wyszliśmy z auta. Zaparkowaliśmy je poprzedniego dnia w Parku Narodowym Þingvellir (Thingvellir). Miejsce to jest pierwszym z 3 punktów leżących na słynnej i najbardziej popularnej na Islandii trasie turystycznej: „The Golden Circle „.

The Golden Circle

W skład  Golden Circle wchodzi :

  1. Park Narodowy Thingvellir
  2. Geysir
  3. Wodospad Gullfoss

W plecak zaparkowaliśmy workowe płaszcze, w tym mój zakupiony w maju w Cinque Terre– w końcu mogę rozgrzeszyć 8 EUR, które z powodu swojej sklerozy ( parasolkę zostawiłam w hotelu:)) wydałam we Włoszech na ten śmieszny worek. Przygotowani na wodną aurę ruszyliśmy zwiedzać nasz pierwszy punkt trasy Golden Circle i najważniejsze z politycznego punktu widzenia miejsce w Islandii.

Park Narodowy Thingvellir- Równina Zgromadzenia

Park Narodowy ÞingvellirParque Nacional de Þingvellir panorama parku na islandii

W 930 roku w Dolinie Thingvellir powołano najstarszy parlament nowożytnej Europy, który istnieje do dziś! Do 1879 roku zbierał się on w tym miejscu raz w roku latem. Samo miejsce wybrano ze względu na bliskie położenie najbardziej zaludnionej części wyspy, dużą powierzchnię- mogącą pomieścić tysiące ludzi, zwierząt i zapewnić pitną wodę (jezioro Thingvallavatn) , a także samą budowę wąwozu Almanagjá, której efektem jest świetna akustyka. Znajduje się on bowiem w miejscu, gdzie stykają się płyty tektoniczne eurazjatycka i północnoamerykańska. Podobne miejsce odwiedziliśmy pierwszego dnia naszej podróży .

Obrady zgromadzenia odbywały się na skałach pod gołym niebem, a celem była m. in. dbałość o wzajemne relacje ludzi rozproszonych na terenie wyspy.  W wąwozie znajduje się skała tzw. „lógsögurmadr”, z której przemawiał przewodniczący. Z tego miejsca głosił on prawo, a nie było to łatwe zadanie. Miał robić to nawet kilka dni… recytując wszystko z pamięci! Dzięki niesamowitej akustyce, która niosła głos na pobliskie pola zebrany lud zapoznawał się z uchwalonymi sprawami.

W 1928 utworzono na tym obszarze park narodowy, który w 2004 został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Wąwóz można zwiedzać spacerując zgodnie z oficjalnym szlakiem, po którym prowadzą podesty, mosty i kładki, lub trochę na dziko pospacerować po jego wnętrzu. My skorzystaliśmy z obu wersji:).

W Parku znajduje się również kilka miejsc przeznaczonych do kempingu. Oprócz przestrzeni biwakowej dla namiotów oraz  aut, są też łazienki z prysznicem i gorącą wodą, ubikacje i miejsce na grilla.

pole biwakowe, kempingowe, camping w parku Narodowym Thingvellir

Geysir

Kolejnym punktem programu Golden Circle było pole geotermalne ze słynnym Geysirem, od którego nazwę wzięły wszystkie tego typu twory, czyli gejzery. 40 lat temu Geysir wyrzucał wodę na 80 m w górę! Dzisiaj zdarza mu się to bardzo rzadko i nie tak wysoko, więc obecnie główną atrakcją jest mniejszy gejzer o nazwie Strokkur. Tworzy on slup o wysokości nawet 30 m. Cały spektakl trwa kilka sekund, ale trzeba na niego poczekać ok 10 minut- tyle trwa zagotowanie się wody w gejzerze.

Gejzery można podziwiać osobno każdy z odległości kilku metrów lub wspiąć się na pobliskie wzgórze i patrzeć na wszystkie na raz 😀 Widok jest cudowny, ale często spotykany na Islandii deszcz powoduje, że cale wzgórze zamienia się w błotną górę, po której niełatwo jest się wdrapać 🙂 .

Plik_000-(5)

Golden Circle- widok na pole gejzerów

Plik_000

Golden Circle- trole na drodze:)

Gullfoss

Przed nami został ostatni punkt Golden Circle- wodospad Gullfoss. W tłumaczeniu z islandzkiego jego nazwa to „Złota Woda”. Składa się z 2 kaskad i jest ogromny. Najpiękniej wygląda w słoneczne dni, kiedy unoszące się krople wody w połączeniu z promieniami tworzą tęczę. Niestety my mieliśmy trochę inne warunki pogodowe 😉

Golden Circle- Gullfoss

Po dłuższym spacerze w okolicy wodospadu wróciliśmy do auta. Zaczęło padać, a my zgłodnieliśmy wiec stwierdziliśmy, że to dobry moment na przeczekanie deszczu i zjedzenie obiadu. Po około godzinie ruszyliśmy dalej. Naszym kierunkiem był Rezerwat przyrody Fjallabak z przepięknymi, tęczowymi górami Landmannalaugar. W tym celu musieliśmy wjechać w interior. Ta trasa była dla nas niesamowita. Krajobraz z każdą minutą stawał się coraz bardziej księżycowy.

Po drodze minęliśmy tylko 1 auto! I potwierdziło ono regułę, że na Islandii jeśli planuje się zjeżdżanie z asfaltu, lepiej mieć samochód terenowy z napędem 4×4. Auto, które mijaliśmy było zwykłą osobówką i niestety padło w samym środku pustkowia. Na szczęście pasażerowie załatwili sobie ratunek i kiedy ich mijaliśmy oczekiwali już na zamówioną pomoc. Dojechaliśmy do kempingu u podnóża gór w okolicach 2 w nocy. Jutro czeka nas trekking w górach!

A poniżej kilka ujęć z tego dnia:)

Czytaliście inne wpisy :)?

Written by
Latest comments
  • Ten wpis jak i poprzedni był świetny. Zazdroszczę, że mogliście zobaczyć te piękne widoki na żywo. Pozdrawiam!

    • Martyna! Wielkie dzięki za Twoje odwiedziny i komentarz!:) Niezmiernie cieszy nas fakt, że możemy przekazać te piękne widoki za pośrednictwem bloga. Zapraszamy Cię serdecznie do kolejnych wpisów i pozdrawiamy!:)

  • Chciałabym tam pojechać 🙂 Przepięknie!

  • Zdjęcia są obłędne!!! A 8 euro rozgrzeszcie, bo taki gustowny płaszczyk przyda się w każdej sytuacji;)

  • Jak to dobrze ponownie zobaczyc wszystko to co widzialem.Bylem i zylem 4,5 roku na wyspie.Ale czekam na zdjecia z polnocy,chocby AKUREI,,EGISTADIRU. Piekny jest wulkan KRAFFTA,kopiele w wodzie wulkanu,domek sw,MIKOLAJA,muzeum penisow,czy obserwowanie na morzu wielorybow,,a o zaporze w KARANJUKAR nie wspomne.POZDRAWIAM.

  • Panin AGO—-prosze odwiedzic NESKAPSZTADUR,,male miasteczko przy fiordzie,zobaczyc fabryke ryb,piekne widoki jadac przez pierwszy tunel ISLANDI,po lewej bedzie slynny czynny zima wyciag narciarski.Wracajac do EGISTADIRU i dalej na polnoc po drodze sa czynne kapieliska z woda z wulkanu .Bedzie sie pani czula jak KLEOPATRA,,kapiac sie w mleku–o walorach pierwiastkow na organizm nie wspomne.I dalej slynny wodospad,,drugi po NIAGARZE,,,i tak ,,,,,brak slow i opis nie odda tego co zobaczycie.A na koncu prosze sie ustawic w kolejce do calowania,,,,,a czeko to sie pani dowie jak juz staniecie przed muzeum w AKUREI.Jest to duze oddajace nature,i normalne dla kobiet ze caluja,,,choc wyrzezbiony z drzewa,,,a w srodku sa oryginaly–pozdrawiam.

LEAVE A COMMENT

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.