Bezwizowy tranzyt w Chinach
To był na prawdę niezły plan. Od momentu lądowania (w Pekinie), do odlotu (do Bangkoku) mieliśmy aż 8h - mnóstwo czasu pomyśleliśmy. Grzechem byłoby nie spróbować odwiedzić Plac Tiananmen, trzasnać fotkę na tle Mao Zedonga i elegancko zawinąć się na lotnisko. Możliwość tą miała dać